07.05.2005 :: 22:54
Ello! Jest sobota właśnie wróciłam od rodzinki. Niestety nie udało mi sie wykręcić z tego, chociaż chciałam. Prawde mówiąć najciekawszą częścią tych odwiedzin był powrót do domu . Nie no nie chece nażekać ale naprawde nie lubię takich zjazdów, tym bardziej że nie znam trzech czwartych ludzi którzy siedzą przy stole :/ Farciara ze mnie.W każdym razie wynudziłam się przez te 4 (!) godziny za wsze czasy. Jestem znęczona, wkurzona, boli mnie głowa i wogóle żałuje że nie zostałam w domu. Piotrek wyparował juz o ósmej (jemu to można :/) Poprostu...zła jestem i tyle bo mama jeszcze dwa dni temu mi obiecała że nie muszę iść jeśli nie chcę. A dzisiaj mi użądziła takie halo że chciałam czy nie chciałam musiałam sie odpicawać, zagrać grzeczną dziewczynkę i iść na tą "osiemnastkę". Idę do wanny bo już długo na nogach nie wystoję. Aha kolejny fragment ukaże się koło poniedziałku. Muszę mieć poprostu chwilkę czasu na przepisanie tego na kompa.